Obserwatorzy

środa, 19 września 2012

dama kier

Chyba wiersz W. Szymborskiej wyraził więcej niż milion moich Nataliowych myśli ...
"Życie na poczekaniu. 
Przedstawienie bez próby.
Ciało bez przymiarki. 
Głowa bez namysłu.

Nie znam roli, którą gram. 
Wiem tylko, że jest moja, niewymienna.

O czym jest sztuka, 
zgadywać muszę wprost na scenie.

Kiepsko przygotowana do zaszczytu życia, 
narzucone mi tempo akcji znoszę z trudem. 
Improwizuję, choć brzydzę się improwizacją. 
Potykam się co krok o nieznajomość rzeczy. 
Mój sposób bycia zatrąca zaściankiem. 
Moje instynkty to amatorszczyzna. 
Trema, tłumacząc mnie, tym bardziej upokarza. 
Okoliczności łagodzące odczuwam jako okrutne.

Nie do cofnięcia słowa i odruchy,
nie doliczone gwiazdy,
charakter jak płaszcz w biegu dopinany -
oto żałosne skutki tej nagłości.

Gdyby choć jedną środę przećwiczyć zawczasu,
albo choć jeden czwartek raz jeszcze powtórzyć!
A tu już piątek nadchodzi z nie znanym mi scenariuszem.
Czy to w porządku - pytam
(z chrypką w głosie,
bo nawet mi nie dano odchrząknąć za kulisami).
Złudna jest myśl, że to tylko pobieżny egzamin 
składany w prowizorycznym pomieszczeniu. Nie. 
Stoję wśród dekoracji i widzę, jak są solidne. 
Uderza mnie precyzja wszelkich rekwizytów. 
Aparatura obrotowa działa od długiej już chwili. 
Pozapalane zostały najdalsze nawet mgławice. 
Och, nie mam wątpliwości, że to premiera. 
I cokolwiek uczynię, 
zamieni się na zawsze w to, co uczyniłam."

Wisława Szymborska



modelka: Natalia K. KLIK ;)

wtorek, 18 września 2012

kobieta milion ma imion

Hej ! :)
Gdyby kózka nie skakała, to by ścięgien nie zerwała... tak, tak. mam nogę w gipsie i w szynie. Ale nie ma tego złego...czas przeleżany w łóżku, mogę poświęcić na przemyślenia i planowanie. Chociaż to drugie nigdy nie wychodzi, a na pewno przeważnie... (Zostaw na bok planowanie, zawsze działaj na spontanie- takie powiedzenie rodem z LO:))
W każdym razie, mam do was zdjęcia z Sandrą.. trochę nagości od rana nie zaszkodzi.





Chcę zrobić swoją wystawę ze zdjęciami, szukam tematu. Mile widziane propozycje :D
Ja jeden pomysł mam, ale nie wiem czy dobry: "kobieta, milion ma oblicz"

Chętni na zdjęcia??? zapraszam, kierunek Poznań :D

niedziela, 16 września 2012

list

Ostatnio dużo myślę... może to dziecinne lub na miarę jakiejś młodej 15nastolatki, lecz jednak podróżowanie samej wpływa dość znacząco na psychikę :P
Całe dwa miesiące spacerowałam brzegiem morza, bądź klifem, oglądałam wschody i zachody słońca, wpatrywałam się wieloma godzinami w spadające gwiazdy, całe noce leżałam na plaży, czekając, kiedy rybacy wypłyną w morze, by zrobić kilka zdjęć... wszystko to samej. Miliony par, szczęśliwych, całujących się, przytulających, trzymających się za rękę...
A w mojej głowie: w czym tkwi problem? ze mną? z innymi? a może nigdzie?
"Samotność to bardzo trudna trwoga, przeraża mnie..." zdecydowanie. I nie rozumiem ludzi, którzy lubią bycie singlem... może po prostu nie dorośli to bycia w związku? 
Zawsze jakiś puzzel, jakiś szczegół nie pasuje, bądź wydaje się, że to tak powinno być, ale reszta przez niego nie składa się w jedną całość. Tak jest też w życiu... wydaje się, że jest cudownie po czym całość, cały ten mały świat, który się zbudowało, upada... bo gdzieś w środku, w podstawie tkwi ten błąd !

Będąc w Zakopanem, przeczytałam pewien list... chciałam przytoczyć sens tych kilku słów... tej metafory.

Miłość jest niczym wspinaczka po górach... bardzo trudna, męcząca, czasem wydaje się być niemożliwą... szczytem niemal nieosiągalnym. Często dajemy z siebie wszystko, przekraczamy własne granice.. ale cały ten trud uwieńczony jest zdobyciem góry, podziwianiem tych wszystkich widoków, krajobrazów... Nagle zapomina się o bólu nóg czy rąk od wspinaczki, bo możemy cieszyć się tym, że zdobyliśmy to i jesteśmy bliżej nieba. Tak jest z miłością... jest trudna i czasem boli, ale jeżeli znajdzie się tą osobę to wszystko staje się piękne.


sobota, 15 września 2012

"wyjeżdżamy w góry by nabrać energii do życia w dolinach"

hej !
po wyjeździe w góry pozostały przepiękne wspomnienia...i gips na nodze:)
to kilka fotek z mojej eskapady do Zakopanego!






 to jest moje marzenie.... cudowna para.








piątek, 7 września 2012

bo horrory najlepiej z mężczyzną ...


Tak na dobranoc post rodem z horroru :D
inspiracja: ring 2, by postraszyć, zaskoczyć i udowodnić, że filmy również mogą choć odrobinkę przypominać rzeczywistość... a mój kolejny post będzie stricte o urzeczywistnianiu fikcji! :)

tymczasem pakuję  się i wyjeżdżam w góry ! później kierunek morze. Zdecydowanie są to typowo "polskie" wakacje :) nie zaszkodzi chociaż raz zostać w domu.
Życzę udanego weekendu i.... do śledzenia: czas start :)






za górami, za lasami

Hej ! :)
Kilka zdjęć, które pomogły osiągnąć mój pierwszy sukces, mianowicie został napisany o mnie artykuł w gazecie:D
Zdjęcia robione pod wpływem impulsu, chwila weny i trach. Mam nadzieję, że wam się podobają ;)
W roli księżniczki: Martyna F.
zdjęcia: ja- Roosi




czwartek, 6 września 2012

wakacje trwajcie !

Ponoć wakacje już się kończą... dla mnie to dopiero początek ! :D przede mną cały wrzesień, który zamierzam spędzić za wizjerem aparatu :))

Dobra, w świecie blogu dopiero raczkuję. Słowem wstępu chcę stworzyć coś nowego, mianowicie nowy świat wokół siebie, który otworzyć ma mi fotografia. Jestem zapalonym "pstrykaczem" nie mylić z - zawodowym, bo koło zawodowego nie leżałam :D we wszystkim jestem nowicjuszem i chcę zobaczyć jak mi to wychodzi. Posty raczej dodawać będę późną nocą, bo...internet. długa historia, nie lubicie długich historii. Tak, mam wrażenie że piszę do siebie... mam nadzieję, że z czasem to się zmieni !
btw:
Moje najświeższe zdjęcia. zachęcam do śledzenia mnie :)